
Teoretycznie każdy żeglarz wie, czemu służy refowanie. Zwykle ma też choćby mgliste pojęcie o tym, co znaczą takie słowa, jak refszkentla, refhals itp. A jak to wygląda w praktyce? Jak i kiedy refować żagle, by pływać bezpiecznie, a zarazem efektywnie? W poniższym poradniku znajdziesz praktyczne wskazówki, które pomogą Ci szybko opanować tę sztukę.
Jachty rosną – a umiejętności?
Te drugie nie zawsze, dzięki czemu możemy potem oglądać ciekawe filmiki w mediach społecznościowych. Łodzie z roku na rok rzeczywiście są jakby coraz bardziej okazałe, a nowoczesna linia kadłuba plus większa powierzchnia żagli daje możliwość przyjemnego żeglowania nawet przy słabych wiatrach.
Sęk w tym, że one nie zawsze są słabe. A chociaż pływanie w „epickim” przechyle może dawać złudne poczucie prędkości, w rzeczywistości jest ono bardzo mało efektywne. Warto pamiętać, że przechył powyżej 20 stopni oznacza znaczny spadek siły nośnej żagli oraz zwiększone tarcie kadłuba. Nie należy więc do niego dopuszczać – pytanie, jak to zrobić?
Jak zapobiegać przechyłom?
Najprostszym rozwiązaniem jest balastowanie – warto jednak pamiętać, że jest ono skuteczne głównie na łodziach regatowych, które z natury są lekkie, a w dodatku ich załogi nie boją się niemal położyć na fali. Na dostojnym, wakacyjnym krążowniku przesiadanie się na przeciwną burtę ma oczywiście jakieś znaczenie, ale nie jest już tak istotne, bo stosunek masy załogantów do masy jednostki wygląda zupełnie inaczej, niż na regatach.
Alternatywnym sposobem walki z nadmiernym przechyłem jest oczywiście luzowanie żagli. I niekiedy ma to sens – jeśli nie przeszkadza Ci fakt, że jednocześnie wytracasz prędkość.
Przy silniejszych wiatrach pozostaje zatem refowanie. Pamiętaj, że dzięki niemu nie tylko zmniejszysz powierzchnię żagli, ale też obniżysz środek ożaglowania, co zmniejszy moment siły przechylającej. W efekcie będziesz więc płynąć:
- sprawnie,
- bezpiecznie,
- i nadal szybko.
Brzmi jak plan? Doskonale! Przyjrzyjmy się zatem szczegółom całej operacji.
Kiedy refować żagle?
W Internecie można znaleźć taką poradę – odpowiedni moment na refowanie żagli to ten, w którym po raz pierwszy przyjdzie Ci to do głowy. Kiedy więc zauważasz, że masz coraz większe problemy z balastowaniem, przechodzą kolejne szkwały, wskutek których tracisz kontrolę nad łodzią, albo co chwila musisz luzować szoty — nie czekaj dłużej. Refuj. Naprawdę, lepiej zabrać się za to ciut za wcześnie, niż ciut za późno.
A skoro wiesz już, kiedy refować żagle, warto przyjrzeć się kolejnej ważnej kwestii – w jaki sposób należy się do tego zabrać. Pamiętaj, że duże znaczenie dla bezpieczeństwa — Twojego i łódki — ma tutaj zachowanie odpowiedniej kolejności.
Kolejność refowania żagli
Zasada jest prosta – refowanie zawsze zaczyna się od „rufy strony”: najpierw grot, potem fok. Warto w tym miejscu zwrócić uwagę na fakt, że zdecydowana większość jachtów czarterowych ma rolfoka, a zatem, aby zmniejszyć powierzchnię przedniego żagla, wystarczy popracować jedną linką. Natomiast zwijanie grota to już większa operacja. Istnieje zatem pokusa, by zacząć od foka. Warto jednak oprzeć się jej i zachować właściwą kolejność, co pomoże uniknąć wielu przykrych konsekwencji.
Sposobów refowania grota jest kilka: niekiedy da się to zrobić z kokpitu, ale można też po prostu nawinąć żagiel na bom. Niezależnie od wybranej metodyki, należy zadbać o to, żeby pomniejszony grot zawsze miał dobrze wybrane liki. Trzeba więc pamiętać o trzech elementach:
- zabezpieczyć zwiniętą, niepracującą część żagla – można przywiązać ją refsejzingami, albo po prostu schować do pokrowca grota zamocowanego na bomie,
- założyć refhals, czyli nowy hals – dla przypomnienia: to ta lina, która mocuje róg halsowy żagla do pięty bomu,
- założyć refszkentlę, czyli nową szkentlę – linę, która napina dolny lik pomniejszonego żagla w kierunku noku bomu.
Proste? Oczywiście, że tak. Dlatego nie bój się refowania. Pamiętaj, że im staranniej podejdziesz do tematu, tym efektywniej – i efektowniej będziesz żeglować.