
Zacznijmy od podstaw
Na wodzie, podobnie jak na drogach, obowiązują pewne zasady; zdarzają się też miejsca szczególnie niebezpieczne, które lepiej jest omijać. Znaki kardynalne pełnią tu podobne funkcje, jak ich drogowe odpowiedniki: mają w prosty, przejrzysty i ujednolicony sposób informować o zagrożeniach i ich lokalizacji.
Innymi słowy, znaki kardynalne wchodzą w skład systemu oznakowania ułatwiającego żeglarzom nawigację. Dzięki nim jachty mogą bezpiecznie poruszać się nawet po akwenach najeżonych płyciznami, wrakami, skałami, czy innymi podwodnymi przeszkodami.
Jak wygląda znak kardynalny?
Przede wszystkim tak, by łatwo go było zauważyć. System znaków kardynalnych wykorzystuje jaskrawe kolory i konkretne kształty. Sprawia to, że są one (a przynajmniej – powinny być) zawsze widoczne i możliwe do odczytania, niezależnie od warunków atmosferycznych.
W ruchu drogowym mamy zresztą podobny system: znaki STOP czy "ustąp pierwszeństwa" są na tyle unikalne, że nawet przy bardzo słabej widoczności nie sposób pomylić ich z innymi.
Znaki kardynalne przeważnie mają formę tyczki lub pławy pomalowanej w poziome, żółto-czarne pasy. Na szczycie zawsze znajdują się dwa czarne stożki w różnych ustawieniach względem siebie.
Rodzaje znaków kardynalnych
Nawigacja opiera się o kierunki świata, dlatego tworząc system znaków kardynalnych, posłużono się tym samym rozwiązaniem. Z tego powodu wyróżniamy:
- Znak kardynalny północny (N) – informuje on, że bezpiecznie jest na północ od niego. Pława ma u góry kolor czarny, poniżej żółty, a oba stożki ustawione są wierzchołkami do góry.
- Znak kardynalny południowy (S) – informuje, że bezpiecznie jest na południe od niego. Kolory i kształty są przeciwne, niż w poprzednim punkcie, a więc pława ma u góry kolor żółty, zaś poniżej czarny, a oba stożki ustawione są wierzchołkami w dół.
- Znak kardynalny wschodni (E) – informuje, że bezpieczne wody znajdują się na wschód od niego. Pława jest czarna z żółtym pasem na środku, a stożki stykają się podstawami.
- Znak kardynalny zachodni (W) – informuje, że bezpieczne wody są na zachód od niego. Pława żółta z czarnym pasem pośrodku, a stożki ustawione są wierzchołkami do siebie.
Znaki kardynalne na morzu
O ile podczas spokojnej wakacyjnej żeglugi po Mazurach można bez problemu wziąć lornetkę i przyglądać się stożkom, o tyle na morzu nie zawsze jest taka możliwość. W tym właśnie celu znaki kardynalne wyposażone zostały w światła, dzięki którym można łatwo rozpoznać, gdzie znajduje się niebezpieczeństwo. Ponieważ jednak światło zawsze jest białe, trzeba zwrócić uwagę, jak pogrupowane są jego rozbłyski.
System jest stosunkowo prosty; zaczynając od północy i przesuwając się po mapie zgodnie z ruchem wskazówek zegara, mamy coraz większą liczbę błysków:
- znak kardynalny N – emituje jednostajne błyski białego światła,
- znak kardynalny E – emituje błyski w grupach po trzy,
- znak kardynalny S – błyski w grupach po sześć,
- znak kardynalny W – błyski w grupach po dziewięć.
Czy znaki kardynalne zawsze są cztery?
Nie zawsze. Mimo iż początkujący żeglarze mogą uznać to za pewną niedoróbkę i po zauważeniu jednego znaku z uporem szukać pozostałych, nie zawsze je znajdą. W wielu przypadkach zupełnie wystarczająca jest bowiem informacja, by dany obszar omijać od konkretnej strony, np. od zachodu. Jeśli jednak dostrzeżemy tylko jeden znak, to mając niewielkie doświadczenie, możemy mieć kłopot z rozeznaniem, o który chodzi.
Aby zapobiec tego rodzaju nieporozumieniom, żeglarze wymyślili sprytny sposób na zapamiętanie układu stożków – oto on:
- znak N to choinka – a te rosną na północy,
- znak S przypomina pień palmy – a te rosną w południowych, ciepłych krajach,
- znak E (stożki złączone podstawami) - to gruba Rosjanka, a więc wschód,
- znak W - to szczupła Francuzka, a więc zachód.
Zobacz wyposażenie nawigacyjne w naszym sklepie żeglarskim: